Za oknem jeszcze biało (co mi zupełnie nie przeszkadza) a większość z nas myśli już o letnim wypoczynku. Nic dziwnego, gdyż grafik urlopów w większych korporacjach wypełniamy już na samym początku roku. Po wielu mało przyjemnych chwilach rozmowy z żoną na temat terminu urlopu, udało się uzyskać kompromis, który na ten moment satysfakcjonuje nas oboje. Choć na wakacje pojedziemy dopiero na koniec sierpnia to już dziś nie mogę się doczekać, gdyż będą one inne niż wszystkie dotychczasowe.
Co będzie w nich innego zapytacie…? O tym już za chwilę….